wtorek, 28 maja 2019

Uran i jego Ksieżyce

Zapomniałem wkleić wcześniej - zdjęcia Urana z 27 lutego. Sprzęt SCT 8" + Firefly wersja zwykła i kolor




Wersja z barlowem 2x (zwykła i kolor):



Wersja z barlowem drizzle 1,5x:




Jeszcze próba złapania ksieżyców Urana lustrzanką 24 lutego: Canon 550D +SCT 8" - czasy ok 1 sek. - prawdopodobnie złapały się Tytania i Oberon



Tutaj porównanie ze zrzutem ekranu ze Stellarium:




Nieco aktywności słonecznej

Początek maja przyniósł nieco aktywności Słonecznej i można było odkurzyć PST. Poniżej 2 zdjęcia z kamerki Firefly.
Foto z 5 maja:







I foto z 11 maja:







I jeszcze próby fotografii z Canona 550D, ale nie wyszło zbyt efektownie.




poniedziałek, 20 maja 2019

Kolejna sesja astrofoto i kolejne problemy

Przyszedł czas na kolejną sesję foto, niestety ostatnią przed białymi nocami, 6 maj, prognozy na kolejne noce niekorzystne, a potem już duży Księżyc. Tym razem poza obiektywem wziąłem jeszcze ED-ka 102/714.
Najpierw zacząłem od rozległej gromady otwartej z Warkoczu Bereniki - Melotte 111

Wynik kilku klatek+darki:



Trochę wyszło za ciemno i zbyt mało gwiazd, spodziewałem się, ze wyjdzie lepiej.

Potem przyszedł czas na refraktor, niestety zapomniałem wziąć szukacza i wyszło trochę problemów, przede wszystkim z trafieniem w obiekt aparatem wyszukanie obiektu w okularze niewiele dawało, przy zmianie na lustrzankę dawały o sobie znać luzy w montażu, a poza tym ciężko było wyostrzyć bez jaśniejszej gwiazdy. W zasadzie wyszło tylko nieudane polowanie na triplet w Lwie, zamiast tego trafiłem inną galaktykę NGC3666:



Na koniec jeszcze obiektyw Tair, próbowałem złapać M51, ale się okazało, że 30 sek to za mało, aby cokolwiek z tego zarejestrować. Trzeba było znów uderzać w gromady kuliste - padło na M10 w Wężowniku, niestety nie trafiłem idealnie w kadr (okazało się, że wyszły jeszcze problemy z mocowaniem lustrzanki z ciężkim obiektywem do szyny).



Pod koniec maja trzeba będzie coś jeszcze popróbować, mimo już nie idealnej nocy.

czwartek, 2 maja 2019

Powrót do astrofoto DS po przerwie

Poniedziałek, czyste niebo, tylko człowiek jakiś nie do końca wyspany. Prognozy pokazały, że kolejne nocki będą już pochmurne, jak się później okazało, zupełnie słusznie. Zmęczenie początkowo wygrało i położyłem się spać, ale los chciał, że zmęczenie jakoś przeszło po godzinie, więc kolacyjka i zbieranie się do wyjazdu. Nie chciało mi się za wiele targać, więc postanowiłem wziąć tylko montaż, napęd, Canona i 2 obiektywy. I pojechałem.
Po przyjeździe na miejscówkę musiałem poświęcić chwilę na orientacje na niebie - przypomnieć sobie z grubsza jakie gwiazdozbiory są na niebie widoczne, a potem jakie obiekty w nich były nadające się aktualnie do astrofotografii z obiektywem 300mm. Postanowiłem sfocić najpierw triplet w Lwie, ale przy pierwszej próbie coś nie wyszło, albo 30 sek to mało, albo nie trafiłem z kadrem. Za to zauważyłem znacznie gorszy problem. Jak to często bywa przy szybkich dość spontanicznych wypadach czegoś się zapomina. I tym razem padło na baterie do Canona, okazało się, że już mi zaczęła migać na czerwono chwilę po pierwszym włączeniu. A zapasowe baterie, które miałem zamiar wziąć zostały oczywiście w domu. Zrezygnowałem z tripletu, postanowiłem coś bardziej pewnego - gromada kulista M53 jest bardzo blisko jasnej gwiazdy składającej się na Warkocz Bereniki. I tutaj nie było problemu, zrobiłem kilka klatek + 3 darki. Potem jeszcze postanowiłem złapać nisko nad horyzontem inną gromadę kulistą M4 - tym razem bardziej symbolicznie 3 klatki.
Na sam koniec zmieniłem obiektyw z Taira na Rybie Oko 8mm i zrobiłem kilka zdjęć panoramicznych m.in wchodzącej drogi mlecznej. Na więcej już bateria nie pozwoliła i trzeba było wracać do domu.

I efekty dzisiejszej obróbki: M53 - 7 klatek + 3 darki, obróbka DSS, PixInsight i Irfanview. Sprzęt Canon550D+EQ3-2+Tair 3r




M4 - 3 klatki, 3 darki, obróbka jak wyżej, sprzęt ten sam, gromada wyszła na brzegu kadru na samej górze, na środku gwiazda Antares



Wschodząca droga mleczna - Canon 550D+EQ3-2+Samyang fish eye. Pojedyncza klatka:



I wersja zesctakowana (3 klatki) w DSS i obróbka w PixInsight, widać lepiej drogę mleczną, ale sam obraz mniej naturalny: