sobota, 6 lipca 2019

Księżyc, Jowisz i problemy z RGB

Tym razem już się na Jowisza nie spóźniłem i można było spokojnie poavikować. Najpeirw wersja BW, normalna skala i drizzle 1,5x. Sprzęt jak zawsze SCT 8" + firefly:





Wersja RGB (filtry 23A, SC i 80A) już wyszła nie bardzo, zielony filtr Solar Continuum się w tym przypadku w ogóle nie sprawdził, stąd wyszła kiepska kolorystyka:




Poszczególne kanały:



I wersja z barlowem 2x (wersja normalna, drizzle 1,5x i drizzle 3x)





Pisałem wyżej o problemach z wersją RGB, z barlowem dodatkowo wyszło dośc niewyraźnie (wersja normalna, drizzle 1,5x i 3x)





Stąd na koniec wziąłem jeszcze zwykły filtr zielony 56A, efekt już lepszy, ale była spora przerwa od pierwszego do ostatniego avika i już Jowisz się nieco obrócił - stąd się troche kolory rozjechały.





Zestawienie różnych kanałów - widać co spowodowało powyższe problemy - filtr SC nie daje ciemnej WCP jak filtr 56A, widać także efekt rotacji Jowisza kanał 23A był nagrywany na początku, a 56A na końcu - Wielka Czerwona Plama już jest wyraźnie przesunięta. Może czas w końcu wypróbować oprogramowanie do derotacji.



Później przyszedł jeszcze czas na Ksieżyc - oto kilka fragmentów:






Pierwsza tegoroczna sesja z planetami olbrzymami

Po dłuższej przerwie spowodowanej remontem i brakiem czasu mozna było powrócić do astrofoto planet - akurat Jowiszi Saturn są w pełni. Najpierw Jowisz - niestety zbyt późno zacząłem avikować i już chował się za blok, więc tylko symbolicznie:

SCT 8" + firefly:



Znacznie lepiej wyszedł Saturn - najpierw wersja zwykła:



I wersja RGB:



Poszczególne kanały: 



I jeszcze dodatkowo wersja w gimpie na warstwach:



środa, 3 lipca 2019

Czerwcowe obłoki srebrzyste

21.06 ok 23 były jedne z najlepszych obłoków srebrzystych jakie widziałem. Fotki z balkonu - Canon 550D +kit

21.06.2019:





I słabsze parę dni wcześniej: z 17.06.2019





I z 18.06.2019




Sesje foto ze statywu i test nowej lornetki


Przełom maja i czerwca to początki białych nocy - z okresem ok 2 godzin z jako tako ciemnym niebem gdzie można było coś zaobserwować. 
Od niedawna jestem właścicielem lornetki Nikon Action Lookaut IV 10x50 - poprzedniczki bardziej znanych Nikona EX i Aculona. Lornetka daje przyzwoite obrazy i dość szerokie pole 65 st. Wydaje mi się, że lepsza niż co miałem poprzednio Tento 10x50. Mam tylko problem z wypadającą muszlą oczną przy prawym okularze. Podczas 1 z nocek był także problem z zaparowywaniem szkła prawego okularu po kilkunastu sekundach patrzenia. Ale można było poobserwować trochę obiektów, zwłaszcza w Strzelcu, Skorpionie czy Orle.

Poza testem lornetki wziąłem również lustrzankę i statyw, aby porobić kilka zdjęć - drogi mlecznej i większych fragmentów nieba. 

Droga mleczna - stack kilku klatek, Canon 550D + Rybie oko Samyang 8mm



Horyzont południowy ze Skorpionem, Wężownikiem i Jowiszem


Jasny horyzont północny


I jeszcze raz horyzont południowy tym razem w szerszym ujęciu rybiego oka



2 sesja gwiazdozbiorowa podczas wypadu do rodziny:

Niebo południowe (obiekty jak poprzednio)


Łabędź i okolice:


Orzeł i okolice:



Północna cześć nieba (widać m.in M31 i Chi Cha Persei):