czwartek, 22 listopada 2018

Tranzyt ISS na tle Ksieżyca

W sobotę 17 listopada udało mi się po raz pierwszy zarejestrować tranzyt ISS na tle tarczy Księżyca. Akurat nie trzeba było nigdzie wyjeżdżać, bo pas tranzytu przebiegał akurat przez Koszalin. Szczerze powiedziawszy nie liczyłem specjalnie na pogodę i nawet się specjalnie nie przygotowywałem. Ale los chciał, że wieczorem Księżyc był widoczny i najwyraźniej nie chciał się schować za żadna chmurę, więc trzeba się było przygotować - wziałem refraktor ED 102/714 na AZ3, jeden okular i lustrzankę i poszedłem na miejscówkę blisko domu (z balkonu niestety nie byłoby widać, bo Ksieżyc zachodził za blok). 
Tranzyt miał być o godzinie 23:02, na miejscu byłem z 10 minut przed. Wystarczajaco, aby się przygotować. Avikować zacząłem wg swojego zegarka w tel. minutę przed, po nieco ponad 2 minutach nagrywanie samo się wyłączyło, bo zabrakło pamięci w aparacie. Patrzyłem przez cały czas w ekran aparatu, niestety nic nie dostrzegłem (podobnie jak w przypadku sierpniowego tranzytu na tle Słońca). Oglądając film na aparacie również. Po powrocie do domu porównałem czas w swoim telefonie z dobrym czasem w TV - się okazało, że mój spieszy się o prawie minutę. Ale i tak wg. moich wyliczeń powinien tranzyt jeszcze złapać. Dopiero po wgraniu na kompa i obejrzeniu filmu na monitorze przez tarczę Księżyca przemknęła mała ciemna plamka. Na tyle słabo widoczna, że oglądając avik później (co prawda już po 2-3 piwach) miałem problemy przez moment problem ze znalezieniem jeszcze raz tego przelotu - musiałem zapamiętać dokładny czas. 
Wyszło aż 15 klatek z przelotu (dla porównania na Słońcu 3), do złożenia wybrałem 5. Foto gotowe:(ED4" i Canon 550D), wersja kolor i BW, oraz  wersja z zaznaczeniem kółkami położenie sondy.






Jak widać szału nie ma, avikowanie Canonem przy ogniskowej 714mm daje za małą skalę, ale i sama ISS jakaś strasznie mało kontrastowa. Ale można odfajkować zaliczenie zjawiska i czekać na kolejne, aby zrobić lepszą wersję :) .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz